mg
Gazeta podaje przykład Łukasza Kluczewskiego, współwłaściciela jednej z firm transportowych z Osieka pod Olkuszem. Prowadzi on firmę wykorzystującą osiem busów wożących pasażerów na trasie z Olkusza do Katowic. "Połowa trasy - odcinek od Olkusza do Dąbrowy Górniczej - jest płatna. - Same z tym problemy. Powiedzieć, że ten system jest niedopracowany, to mało. On powinien być całkowicie wyłączony - denerwuje się Kluczewski. Często zdarza się, że Via Toll zamiast np. 20 złotych pobiera 40 zł. - Są odbicia za przejazd na bramkach, nie wiadomo dlaczego - mówi przedsiębiorca" - czytamy w dzienniku. Kluczewski złożył reklamację, ale nie została ona rozpatrzona.
- Problem pojawił się wskutek zerwania transmisji danych pomiędzy dwiema bazami i przez to niektóre transakcje mogły zostać naliczone podwójnie - tłumaczy Marek Cywiński, dyrektor zarządzający Kapsch Telematic Services. - Wszystkie tego typu przypadki są przez nas dokładnie weryfikowane – zarówno automatycznie, od strony systemowej, jak i przez dział rozliczeń. W razie wykrycia nieprawidłowości, korekta salda na koncie nastąpi automatycznie, bez konieczności interwencji użytkownika - zapewnia.